Wodze - karabińczyki vs quick change reins

Wodze i karbińczyki to nienajlepsze połączenie. Przede wszystkim karabińczyki są nieprecyzyjne. A jak wiemy w jeździectwie dążymy do ideału, więc po co sobie utrudniać? Dodatkowo karabińczyki "latają" po kółkach wędzidła wywołując nieprzyjemny dźwięk. Mnie to irytuje, a co mówić, konia, którego słuch jest o wiele czulszy.

Karabińczyki mają jedną zaletę - można je szybko przepiąć. Wodze westernowe trochę kosztują - tak od 200 zł w górę to takie zwykłe porządne. Jeśli chcemy "bajer" cena rośnie. Wydawałoby się, że "nie ma wyjścia" czasem i w przypadku ograniczonych funduszy trzeba wziąć te karabińczyki.

A jednak wymyślono wodze westernowe, całkowicie ze skóry mające możliwość szybkiego przełożenia:

Można je znaleźć do wyboru, do koloru wpisując w wyszukiwarkę "quick change reins". I może być i wilk syty i owca cała :).

Jola