Koty

W domu mieszka 5 kotów - Kropcia, Pestka, Szarlotka, Zorro i Maciejka. Wszystkie zostały zaadoptowane. Nasze koty nie wychodzą luźno na dwór, natomiast w sezonie mają dostępną wolierę 70m2 oraz przesiadują na otwartych, osiatkowanych oknach.

img_20220705_011549[1].jpg

Kropcia ma 9 lat, a zaadoptowaliśmy ją jak miała około 9 miesięcy. Jest cichym kotkiem, początkowo była bardzo przestraszona (mimo wysiłków domu tymczasowego). Co nie dziwi, ponieważ została znaleziona na budowie nowego osiedla. Nadal wszelkie nowości to dla niej duży stres. Trochę się bawi z Pestką, ale jej ulubionym zajęciem jest spanie. Została zaadoptowana z fundacji Pięciokot.

Pestka to młoda, trzyletnia koteczka w typie kota rosyjskiego niebieskiego. Jest przeciwieństwem Kropci - bardzo aktywna, chętna do zabawy (umie aportować), pcha się w nowe miejsca. W chłodniejsze dni śpi w łóżku. Uwielbia ludzi, zwłaszcza właścicieli oczywiście :). Spędza z nami tyle czasu ile się da. Czasem przeszkadza w pracy, bo ulubione miejsce jest na klawiaturze :D. Ale wybaczamy jej wszystko. Najbardziej wybredny kot jakiego ziemia nosiła. Musi jesć Bozitę (bo ma dużo smaków), a i tak trzeba jej dosmaczać zupką lub sosikami. Ale jak tu jej nie kochać :). Zaadoptowana z Lubelskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.

 sowrd7k9[1].jpg

Szarlotka to dwuletnia kotka o ślicznym umaszczeniu i małych pędzelkach na uszach. Była dzika i bardzo bardzo przestraszona. U lek. weta na wizycie pogryzła Adama i przeorała mu żyłę. Przez długi czas chowała się na widok człowieka, a postępy były bardzo powolne. Nie poddaliśmy się jednak i Szarlotka poznaje, że życie z człowiekiem jest lepsze niż dziko. Zaadoptowana z Fundacji Kocie Anioły.

 

Zorro to kocurek znaleziony razem z Szarlotką (brat?). Poczatkowo był określony jako kotka, ale potem wyszło, że jednak kocurek i jest takim rodzynkiem u nas. Jest bardzo wesoły, towarzyski, ciekawski. Robi śmieszne "klap" na łóżko :). Także zaadoptowany z Fundacji Kocie Anioły.

 

Maciejka to zupełnie nieplanowana kotka, która trafiła do nas na tymczas, ale była tak przemiła i tak się lubiła głaskać, że została. Dodatkowo bardzo się lubią z Szarlotką, że szkoda je było rozdzielać. Zaadoptowana z Fundacji Kocie Anioły.