Tylko z Rosji

Odkąd zainteresowałam się rasą achał-tekińską (i kupiliśmy dwa takie konie), poznałam (głównie wirtualnie) sporo innych miłośników tych wspaniałych stworzeń. Wśród nich bardzo często spotkałam się z opinią, że jakby mieli kupować konia achał-tekińskiego to tylko w Rosji. Natomiast ja - zdecydowanie nie.

Częstym argumentem za kupnem koni w Rosji jest zdanie jakoby tam mieli najlepsze konie i ich nikomu nie sprzedawali. Wystarczy jednak spojrzeć na konie wychodowane w innych krajach aby zobaczyć, że zbyt wiele prawdy w tym stwierdzeniu nie ma. Zgodzę się natomiast, że kilka pokoleń wstecz przodkowie tych koni pochodzili z Rosji - wystarczy prześledzić historię rasy, aby stało się to oczywiste. Rosjanie prowadzą księgę rasy, tam załatwia się wszelkie formalności. Jednak chcąc mieć pięknego konia ze świetnym pochodzeniem nie musimy kupować go w Rosji.

Drugą ważną kwestią jest sposób odchowania konia. Nie oszukujmy się - jeśli chcemy mieć naprawdę dobrego konia to musi być odchowany w odpowiednich warunkach. Wystarczy zobaczyć na zdjęcia rosyjskich hodowców, że sposób odchowania ich koni czasem odbiega od europejskiego. Z jednej strony mamy tam piękne wielkie tereny, ale z drugiej konie w zimie z nich nie zawsze korzystają.

Świetnie jeśli znajdzie się w Rosji hodowlę dbającą nie tylko o "papier", ale i o warunki odchowu i psychikę konia. Ale nie ograniczajmy się tylko do tego kraju. Możemy pominąć perełki tuż obok nas.

Jola