Mocniejszy typ

Pisałam już o tym jak wielkim spełnionym marzeniem był dla mnie Rozkruszek. A także jak to wszystko się trochę sypnęło. Poszło o "mocniejszy typ" Rozkruszka, którego nikt poza jedną osoba nie zauważa. Wręcz przeciwnie. Niestety gorzej jak takie niezbyt zgodne z prawdą rzeczy idą w przestrzeń publiczną, bo to jest zwyczajnie przykre.

Wspomniana rozmowa (cytaty):
Ja: Napisałaś, że 3 na 4 źrebaki Margire są w mocniejszym typie. Przypomnijmy, że Margire dała Madeshir, Mahru, Rozkruszka i Tadzika.
X: Owszem, uważam że pierwsza trójka jest w mocniejszym typie niż standardowy obraz konia achał-tekińskiego jaki wszyscy znamy. Natomiast nigdzie nie wspomniałam, że Rozkruszek prezentuje identyczny typ jak jego siostry - one są zdecydowanie cięższe i mniej typowe.

Mimo drugiej części jasno wybrzmiewa, że Rozkruszek jest cięższy niż standardowy achał-tekiniec. Czy aby na pewno? Wrzucam zdjęcia - ani jedno nie zostało zrobione przez profesjonalnego fotografa końskiego. Możecie je porównać ze zdjęciami topowych achał-tekińców zrobionych przez najlepszych fotografów.

Na tym zdjęciu zobaczyłam go po raz pierwszy:

Tak uchwyciła go moja teściowa w wieku 4 lat:

A czy to nie są właśnie typowe achał-tekińskie kształty z jakich kojarzymy te konie?

Uchwycony przez mojego brata:

I kilka naszych różnych:

Naprawdę taki mocny koń? Taki inny niż znamy?

Jak dla mnie bardzo typowy, piękny i delikatny. Możemy być dumni, że w końcu ktoś w Polsce wyhodował takiego konia łącząc najlepsze linie, rzadką krew. Ktoś w Polsce miał zmysł hodowlany, łapał okazję i kombinował. Może kiedyś dojdziemy do docenienia tego co mamy, będziemy wspierać naszych hodowców, którzy jak widać zdolnościami nie ustępują tym zagranicznym. Może kiedyś dojdziemy do ocenienia konia, a nie "byle zza granicy" - w przypadku sportu z Zachodu, a achał-tekińców - ze wschodu.

Jola